Umawiając się na pierwszą randkę, wielu z nas oczekuje, że będzie ona niepowtarzalna, zaś druga osoba zauroczy nas od pierwszego wejrzenia. Zdarzają się jednak takie sytuacje, w których pierwsza randka okazuje się przysłowiową pomyłką. Spotkanie mija się zupełnie z naszymi oczekiwaniami, a my skreślamy potencjalnego partnera czy partnerkę z myślą, że skoro nie pojawiły się „fajerwerki” albo „grom z jasnego nieba”, to nie należy sobie zawracać głowy i marnować więcej czasu. I jak się często potem okazuje – takie myślenie jest błędne. Oczywiście nie piszę tu o sytuacjach, gdzie randka okazuje się totalną porażką, zaś ta druga osoba totalnie odmienną od tej, którą wydawało nam się znać. Mam na myśli takie okoliczności, kiedy umawiamy się z kimś, z kim na przykład dobrze nam się czatuje, wymienia e-maile, rozmawia przez telefon czy też mieliśmy okazję się spotkać na imprezie i dobrze nam się rozmawiało. Cały artykuł można przeczytać tutaj.