W Newsweeku mój tekst na temat oczekiwań wobec partnera. Oto fragment artykułu: „W społeczeństwie tradycyjnym małżeństwo było rodzajem kontraktu ekonomicznego, który zawierany był bardziej pomiędzy całymi rodzinami niż tylko młodą parą. Miłość nie stanowiła podstawy relacji małżeńskiej, tylko finanse, określona pozycja społeczna współmałżonka. A jak jest dzisiaj? Czy zakochujemy się w osobach do nas podobnych czy odmiennych? Na co zwracamy uwagę przy wyborze partnera życiowego? Wbrew obiegowej opinii mówiącej o tym, że to właśnie „przeciwieństwa się przyciągają”, badania pokazują, że jest odwrotnie. Zwykle 80% par dobiera się na zasadzie podobieństwa szczególnie pod kątem wieku, wykształcenia i pochodzenia społecznego. Ważne jest również to, że para wyznaje te same wartości i ma takie same cele życiowe, w podobny sposób postrzega świat, ale także ma zbliżony styl życia czy poczucie humoru”. Cały artykuł można przeczytać tutaj.