Czasami marzy nam się nagłe zakochanie, którego doświadczymy jak gromu z jasnego nieba. Niestety, nie zawsze zakochujemy się wzajemnie od pierwszego wejrzenia. Powiedziałabym, że to następuje raczej sporadycznie. A co w sytuacji, kiedy my się zakochaliśmy i wydaje nam się, że druga strona jest zainteresowana, ale nie jesteśmy tego pewni? Dzisiejsze refleksje zacznę od listu, który otrzymałam od użytkownika Sympatii. Historia, którą opisuje Piotr, wcale nie jest odosobniona. Posłuży nam więc za punkt wyjścia do dalszych rozważań. Cały artykuł można przeczytać tutaj.