Ostatnio widziałam taki obrazek: ona się śmiała z jego żartów i znalazła jego zagubiony w galerii handlowej telefon, on pomagał jej w noszeniu ciężkich zakupów do samochodu. Niby nic w tym dziwnego, ot, zwykła para. Otóż, mała poprawka, była para. I nikt oprócz kilku osób nie wie, w jak dramatycznych okolicznościach się kiedyś rozstali. A dziś jakby nigdy nic… Czy możliwa jest przyjaźń po rozstaniu albo przynajmniej dobra znajomość? Cały artykuł można przeczytać tutaj.