Wirtualny „prawie” romans i to „prawie” robi ogromną różnicę. Jak to bywa, że czasami tak szybko angażujemy się w relacje z osobami, których w ogóle nie znamy lub znamy nie do końca dobrze, a stają się dzień po dniu dla nas najważniejsi. To właśnie na ich wiadomości czy SMS-y czekamy z niecierpliwością. Od czego się zazwyczaj zaczyna? Od wiadomości na portalu randkowym, społecznym czy aplikacji. I tak zaczynamy pisać. Odpowiadamy na zaczepkę, potem piszemy o swoich zainteresowaniach, pasjach, poglądach na życie, o tym, co dla nas ważne, a potem… Oto trzy historie, które mają wspólny mianownik. Cały artykuł można przeczytać tutaj.